piątek, 24 czerwca 2011

Leśnymi ścieżkami

 
Ponieważ bieganie ciągle po tym samym terenie (mimo że całkiem fajnym) może się w końcu zrobić nudne postanowiłam zabrać dziś Pajkę na trening do Lasu Kabackiego. Zapakowałam wszystkie linki, pasy itp. oraz wodę i wyruszyłyśmy. Dziś był też wyjątkowy trening ponieważ pierwszy raz miałam zamiar przebiec 30min. bez żadnej przerwy. Pogoda nam dopisała bo nie było gorąco a w lesie jeszcze chłodniej. Do lasu jedzie się od nas jakieś 10-15 min. samochodem więc nie jest zle. Po krótkiej rozgrzewce zaczęłyśmy biegać leśnymi ścieżkami, trochę się bałam że się zgubię ale na szczęście udało się zrobić całkiem fajną pętlę i wrócić w to samo miejsce. Akurat jak zbliżałyśmy się do ostatniego skrętu minęło 30min. na koniec jeszcze dałam Pajce komendę Kita! (czyli biegiem ile sił) i przebiegłyśmy sprintem kilkanaście sekund. Było naprawdę fajnie, nie czułam zmęczenia w czasie biegu i dużo fajniej się biegało niż zazwyczaj. Jeśli czas mi na to pozwoli to będę robić takie leśne treningi przynajmniej 2 razy w tygodniu a na następny zabiorę też Korbę (planuję w niedzielę bo ma być chłodno), może jej się spodoba :) Dużym plusem było też to że nie trzeba było wymijać psów spacerujących co na dolince czasem mocno utrudnia bieganie. Ludzi w lesie bardzo mało, ale minęłyśmy w pewnym momencie jakiegoś biegającego tatę ze sportowym wózkiem przed sobą :)
Pajeczka już po bieganiu:
 

Bardzo zadowolona z dzisiejszej niespodziewanej wycieczki (rano wylatała się 2 godziny z Korbą z panem na spacerze a tu taki bonusik jeszcze wczesnym popołudniem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz