poniedziałek, 19 marca 2012

Wiosna, błoto i las :)


W ostatnim tygodniu byłam z psiorami na 3 treningach rowerowych, na skarpie, w Kampinosie i na Młocinach. Te dwa ostatnie były zbiorowe, było kilkanaście psów w sumie. Korba z Pajką były trochę zdziwione tak licznym towarzystwem ale chyba im się podobało bo w Kampinosie biegły jak szalone próbując wyprzedzać co się da :) W sumie trasa miała jakieś 12-15km, oczywiście były przerwy na odpoczynek bo tempo było naprawdę spore, po drodze sporo błota i wody czyli to co psy kochają. Ja też dawałam z siebie wszystko żeby nie opóźniać naszego teamu, pedałowałam zażarcie przez błoto i inne atrakcje, chwilami jazda była naprawdę niesamowita. 


Jak dotarliśmy do końca trasy, mogłam spokojnie odpiąć je ze smyczy mimo że byliśmy w lesie, nie miały ochoty na żadne polowanie, poległy w cieniu i nawet uchem nie ruszyły :) Następnego dnia (w niedzielę) miałam już im darować kolejny trening, myślałam że może będą miały zakwasy bo nasze dotychczasowe bieganie było o wiele bardziej spokojne (musiały mnie wlec za sobą przecież), ale obie zerwały się o świcie (czytaj o 7) z takim zapałem że stwierdziłam a co tam, raz się żyje i pojechałyśmy na Młociny. Tam niestety trochę gorsze tereny bo to jednak nie kampinos ale też fajnie było, trasa krótsza w sam raz na rozruszanie po poprzednim dniu. 


Na koniec trochę relaksu i integracji z psim towarzystwem:


A pod wieczór jeszcze wyszłam na dolinkę na rower (taka była super pogoda że nie mogłam sobie darować) i psiory jeszcze sobie luzem za rowerkiem pohasały :) Dawno już nie miałyśmy tak intensywnego weekendu :) 
Tylko strona internetowa, którą mam robić na pracę dyplomową jakoś się nie chce zacząć :0

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz