poniedziałek, 4 czerwca 2012

Miła niespodzianka :)


Ponieważ w piątek od rana padało, piątkowe bieganie zostało przełożone na niedzielne późne popołudnie. O 19 byłyśmy w lesie (razem z Kasią i Fliką) i wyruszyłyśmy na trochę dłuższą trasę, którą zaplanowałyśmy wcześniej. Psiaki chyba bardzo zadowolone z wyprawy narzuciły nam z początku ostre tempo. Ale ja też po kilkudniowej przerwie miałam dużego powera i nie mogłam się już tego treningu doczekać. Po spędzeniu całego dnia przed komputerem na wykańczaniu pracy dyplomowej (mam już jej dosyć) ten wieczorny wypad był cudowny. Trasa przeleciała nam strasznie szybko, i okazało się że zaplanowane 10km przebiegłyśmy w godzinę :) Na sam koniec jeszcze sprawdziłam czy psiory pamiętają komendę szybciej, pamiętały i kawałek przebiegłyśmy sprintem. To jest niesamowite że odkąd biegamy razem przestałam zwracać uwagę na zmęczenie, i przez to prawie go nie odczuwam.
Jak wracałyśmy to Kasia powiedziała mi że właśnie kończy się konkurs fotograficzny na którym można wygrać start w imprezie Dog Orient na którą planowałyśmy się wybrać, więc już jakoś chyba po 22 wysłałam kilka zdjęć (temat aktywne spędzanie czasu z psem), konkurs zorganizowany przez Psiewedrowki.pl. I dziś dostałam informację że wygrałam start :) Strasznie miła niespodzianka, no i teraz to już nie ma możliwości żeby nie pojechać :)

3 komentarze:

  1. A ja wygrałam sesję zdjęciową dla Fliki! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero będziemy się umawiały - fotografująca szykuje się do własnego ślubu, więc nie wcześnie niż za dwa tygodnie :)

    OdpowiedzUsuń