środa, 5 października 2011

Nocną porą


Wczoraj wróciłam do domu jak już było ciemno więc nie miałam wyboru i musiałam iść biegać po ciemku. Na trening wzięłam Pajkę bo Korba nie przepada za bieganiem po dolince (woli polować na szczury). Biegłam na przemian truchtem i trochę szybszym tempem żeby poćwiczyć kondycję. Na szczęście o tej godzinie nie było żadnych psów więc Pajka nie miała rozpraszaczy. Zrobiłyśmy w sumie 3 pętle po 1,5km czyli 4,5km w ok. 30 min. + trochę truchciku na koniec i ćwiczenia wzmacniające kolana i rozciągające (tzn. ćwiczenia robiłam ja, Pajeczka miała już wtedy relaksik na trawce). Myślę że był to udany trening bo porządnie się spociłam :)
Dziś psiaki zostały zaczipowanie (w końcu) i zaszczepione. Czipowanie miały bezpłatnie w ramach akcji czipowania psów w Warszawie, bardzo fajna sprawa. Po zabiegu dostały duże przysmaki od pani weterynarz więc wyszły z gabinetu całkiem zadowolone :) Dziś mamy przerwę od treningów, regenerujemy siły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz